No cóż. Chyba trzeba się z tym pogodzić. Czas upływa nieubłaganie i koniec wakacji bliski. Dają nam o tym znać również bociany, które zbierają się na polach urządzając sejmiki. Kiedy polecą, będzie wiadomo, że koniec lata bliski. Wiem, wiem, powiało chłodem ale na osłodę mam coś dla Was :) Pierwsza niespodzianka to gif dla dzieciaków mówiący o tym jak dobrze przygotować się do szkoły. A teraz... Czy nie irytowało Was (nauczyciele), że zeszyty w wąską linię są takie małe? Dwa wyrazy w linijce i trzeci albo wciśnięty albo zapisany na następnej stronie. No ok, przy nauce literek jedna mała linijka wystarcza. W końcu nie możemy zamęczyć naszych podopiecznych. Ale
Sobota minęła pod znakiem porządków w domku Państwa Patyczkowskich czyli naszych patyczaków. Postanowiliśmy wybrać wszystkie jajeczka i umieścić je w inkubatorze domowej roboty. Najdelikatniej jak się dało powybieraliśmy brązowe kuleczki z białymi końcówkami u góry i przenieśliśmy je na gazę. Efekt końcowy wygląda następująco:
Podczas wybierania jajeczek okazało się, że mamy trzy młode patyczaki. Filip nazwał je: Heniek, Bodzio, Stefan