
No tak, tydzień do świąt a ja niepoprawnie szybko porządki mam za sobą, zakupy prawie prawie i pozostaje nic innego jak odpoczynek przed harówką w kuchni. Tak więc wykorzystuję ten czas na pracę z moimi dziabągami (tymi prywatnymi oczywiście) i kleimy i "dziabiemy" i składamy i... oto efekty naszej...