17 lutego 2015

Włosy dęba stają

Zaczęliśmy ferie i jest to dobra okazja do spędzenia czasu realizując nowe projekty. Postanowiliśmy z Filipem, że każdego dnia stworzymy jakąś pracę plastyczną. Pierwsza z nich, zainspirowana pomysłem znalezionym na Pinterest nosi tytuł "Włosy dęba stają (kiedy nie ma neta)"
Najpierw
naszkicowaliśmy twarz i poprawiliśmy kontury markerem Sharpie. Dlaczego wymieniam nazwę? Ważne jest aby mazak był wodoodporny a ten właśnie taki jest. Następnie pokolorowaliśmy postać pastelami. One nie przepuszczają wody tak więc nie farba nie zabrudzi nam twarzy. Na koniec użyliśmy farb wodnych. Tworzyliśmy wielkie kleksy z farby i rozdmuchiwaliśmy je za pomocą słomki do napojów. Efekt był cudowny. Włosy stanęły dęba jak się patrzy!



1 komentarze:

prada pisze...

super pomysł, z dużą ilością swobody, którą dzieci bardzo lubią i efekt bardzo fajny:)